Hej! :)
Jakiś czas temu skusiłam się na nowy podkład od Rimmel- Lasting Finish 25 Hour Foundation. Na opakowaniu wyczytałam, że produkt ma świetnie kryć, matować, dawać uczucie komfortu i przede wszystkim- trzymać się na twarzy przez 25 godzin. Obietnice producenta brzmiały ciekawie, więc postanowiłam zobaczyć, jak sprawdzi się u mnie.
Zacznijmy od opakowania- jest to szklana buteleczka z pompką, która ułatwia aplikację. Osobiście lubię nakładać kosmetyk na bok dłoni, więc to dodatkowy plus.
Na półce prezentuje się całkiem nieźle.
Co do gamy kolorystycznej, mam pewne zastrzeżenia- najjaśniejszy odcień jest dla mnie nieco za ciemny jak na zimę, ale po przypudrowaniu jaśniejszym pudrem jest dobrze. Jedna pompka zdecydowanie wystarczy na całą twarz, ale sam podkład nie kryje niedoskonałości- jedynie nieco ujednolica kolor naszej skóry redukując przebarwienia. Może byłoby lepiej przy użyciu dwóch warstw, ale podkład sam w sobie jest dosyć ciężki, więc myślę, że po dwóch warstwach wyglądałby sztucznie. Lepiej użyć dodatkowo korektora. Fakt, trzyma się naprawdę długo- jest na mojej twarzy od rana do późnego wieczora, ale to wcale nie znaczy, że wygląda dobrze cały czas. Konsystencja sama w sobie jest gęsta i zaskakująco klejąca.
Czytałam także, że można zapychać. Mnie już raz spotkało to wcześniej, więc mam nadzieję, że ten podkład tego nie pogłębi, a słyszałam, że u wielu dziewczyn to się stało. Dodatkowo trochę ciemnieje i puder jest konieczny, bo nie matuje.
Wyszło na to, że w moim doświadczeniu ten podkład ma więcej minusów niż plusów. Czytając dzisiaj recenzje, zauważyłam że spora część dziewczyn podziela moją opinię, ale są też takie, które są z niego zadowolone. Może z czasem i u mnie zacznie się lepiej sprawdzać? :) Wypróbuję jeszcze inne sposoby aplikacji- może lepiej sprawdza się z gąbeczką.
Cena to ok. 40 zł- nie ma tragedii, ale myślę, że za taką cenę można kupić lepszy podkład. A mi pozostaje szukać dalej.
Używałyście tego podkładu? Możecie polecić mi jakieś dobre, najlepiej drogeryjne?
Przy okazji: zamówiłam 5 pędzli i nie mogę się doczekać, kiedy do mnie przylecą. Ahhh <3
Pozdrawiam! x
Dla mnie byłby chyba za ciemny :/
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak kiepsko wypadł. Ja od dłuższego czasu używam Skin Balance z Pierre Rene i jestem z niego bardzo zadowolona, szczególnie jak są mroźne dni, bo przyjemnie otula moją twarz i mróz nie jest mi straszny :)
OdpowiedzUsuńW sumie szkoda, że ,kiepsko wypadł. Ja mam Rimmela Stay Matt i przyznam jestem bardzo zadowolona z niego bo nie robi żadnych niemiłych niespodzianek więc mogę ci go polecić jeśli chcesz spróbować :)
OdpowiedzUsuńmiałam go i również byłam zadowolona, chociaż czasem miałam wrażenie, że był za gęsty, ale był naprawdę niezły, zwłaszcza za te 20 zł :)
Usuńja go mieszam z rzadkim Maybelline Affinimat i wtedy jest idealny ;)
UsuńKiedys ciagle kupowalam takie drogie podklady, ale odkrylam Maybelline Affinitone i na promocji w Rossmanie kupilam go nawet za 16zl. a Jest swietny i lepszego nie mialam nigdy :) Zobacz sobie jego recenzje :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam Ci aplikację go palcami bądź gąbeczką. U mnie sprawdza się bardzo dobrze, ale fakt, im mniej mam niedoskonałości tym lepiej wygląda na twarzy, a użycie korektora wydaje się być konieczne. Mimo tego lubię go za trwałość i za to, że zdrowo wygląda na twarzy, bo nie lubię całkowitego matu ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tego podkładu, chociaż ostatnio często trafiam na jego recenzje
OdpowiedzUsuńJa go nie używałam.
OdpowiedzUsuńMam go i uwielbiam! Trzyma się niesamowicie długo i u mnie w połączeniu z pudrem matuje na bardzo długi czas. Nakładam drugą warstwę tylko na niedoskonałości i bardzo dobrze je wtedy kryje :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale u mnie przeważnie kosmetyki z Rimmel nie zdają egzaminu (poza szminkami i lakierami, które są świetne), a podkłady zazwyczaj są zbyt ciemne i obawiam się, że mnie by jasny puder nie pomógł. Z tego co piszesz krycie też nie jest imponujące, więc sobie daruję jego zakup ;)
OdpowiedzUsuńNie potrzebuję tak długotrwałego zmatowienia, więc raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńTak mi się zdaje, że kiedyś miałam ten podkład, ale dokładnie nie pamiętam. Ja mogę polecić podkład z Bourjois. Jest na prawdę dobry, kryjący i wydajny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://beauty-of-every-day.blogspot.com/
Czekam aż pokażesz pędzle :)
OdpowiedzUsuńPodkładu nie miałam, ja bardzo lubię Lirene City Matt :)
mam próbkę tego kosmetyku więc wypróbuję a, może wtedy skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńMogłabym się w sumie na niego skusić :)
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię mimo, że mam dość problematyczną cerę.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie drogeryjne podkłady są średnie. Ciężko o coś porządnego. Ewentyalnie Revlon, choć nie w każdym Rossmanie jest.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za podkładami Rimmela. Miałam kiedyś 2 różne fluidy i czułam jakbym miała na twarzy gumową maskę.
OdpowiedzUsuń